Geoblog.pl    indochina2010    Podróże    Hong Kong-Macau-Płd. Chiny-Wietnam-Kambodża-Laos-Tajlandia-Malezja-Singapur    Przyjazd do Wietnamu
Zwiń mapę
2010
29
kwi

Przyjazd do Wietnamu

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11339 km
 
I tak tez dotarlismy do Nanningu, w ktorym na szczescie bylismy tylko przez 40 minut. Atmosfera i pogoda jak w piekle, przy czym zamiast ognia i smoly byl deszcz i bloto plus masy skrajnie ubogich Chinczykow. Udalo sie bardzo szybko zalatwic sprawe biletu do przygranicznego Pingxiangu i tam tez przed 12 dotarlismy. Do przejscia granicznego byl spory kawalek, wiec wynajelismy motoriksze za cale 5USD. Przejazadzka byla pelna wrazen, ku uciesze miejscowej gawiedzi. Na samej granicy bylo zupelnie normalnie do czasu dotarcia do wietnamskich pogranicznikow, ktorych odprawa paszportowa przypominala wszystko tylko nie przejscie graniczne. Balagan, kompletny chaos i lapowkarstwo na oczach wszystkich, no coz, Azja :) Ku naszemu zdumieniu nasze paszporty dosyc szybko zostaly ostemplowane i moglismy sie udac do busikow w strone Hanoi. Stargowalismy do 13USD nasz ticket i ok. 16 dotarlismy do Hanoi.

Slow kilka o brawurowym wjezdzie do stolicy przez naszego szofera. Przez cala droge jechal jak szaleniec, ale krotko po przekroczeniu granicy stolicy przeszedl samego siebie. Mianowicie, najpierw przywalil od tylu w tira, aby kilka sekund potem pierdyknac w autobus na lewym pasie. Po tym incydencie jak gdyby nigdy nic...zwial z miejsca zdarzenia :) Koneic koncow, dowiezli nas dokladnie tam gdzie chcielismy, wiec plus dla nich.

Samo Hanoi prezentuje sie imponujaco, pod wzgledem komunikacyjnym. Miliony skuterow, motorowerow, rowerow i motorow jezdzi po kazdej, nawet najwezszej ulicy. Tego sie nie da opisac, to trzeba zobaczyc. Przejscie przez ulice przypomina rozstepujace sie morze. Zycie uliczne kwitnie, zupa pho jest wysmienita. Wietnam juz nam sie bardzo spodobal, totez dobrze, ze zabawimy tu jeszcze 2 tygodnie :)

Jutro udajemy sie na zwiedzanie suszonego Ho Chi Minka i calego kompleksu z tym zwiazanego, moze jakies muzeum i pewnie pare innych rzeczy. Tak czy owak, pojutrze planujemy wyruszyc do punktu kulminacyjnego wyprawy po Wietnamie, czyli Zatoki Ha Long. Miejmy nadzieje, ze pogoda dopisze, dzis byla bardzo ladna.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
indochina2010
Sebastian Trojanowski
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 72 wpisy72 37 komentarzy37 385 zdjęć385 0 plików multimedialnych0