O dzisiejszym dniu nie da sie powiedziec zbyt duzo. Uwalilismy sie na plazy i byczylismy sie od rana do 16. W miedzyczasie podziwialismy odplyw i pod koniec....przyplyw :) Generalnie, kapielisko jest dziwne, bo mozna na jakies 150 m odejsc od brzegu i ja wode mam do pasa :)) Na godzinke wzialem sobie kajak i za namowa miejscowego luzaka udalem sie na Monkey Beach. 15 minut wioslowania posrod fal i zawedrowalem na plaze, gdzie oprocz mnie plazowalo 6 dziewczyn :) Malp nie bylo. Plaza pusta, w miare czysta i z morzem, a nie zatoka. Duzo lepsza generalnie niz to co jest dostepne przy wiosce na wyspie.
Jutro udajemy sie w rejs U-RIPem (miejscowa lodka kilkunastoosobowa) po okolicznych wyspach. Zajedziemy rowniez na Ko Phi Phi Leh. Wyspa ta jest znana oczywiscie z tego, ze krecili tam "Niebianska Plaze" z DiCaprio w roli glownej :) Oprocz tego, nurkowanie z rurka w cenie. Zapowiada sie ciekawy dzien !